środa, 21 sierpnia 2013

Niech świat będzie światem a ty bądź sobą - bogactwo na własny sposób

Z zewnątrz patrząc można odnieść wrażenie (a rozmawiałem z osobami, które nie zarabiają dobrze na temat pieniędzy), że ludzie są nastawieni do pieniędzy na ogół w ten sposób: chcą kierować wiatrem a nie żaglem. Sądzą, że aby zarabiać, potrzeba wziąć świat w garść. A chodzi jak mówią bogaci o to, żeby wziąć siebie w garść i pozwolić światu być sobą.
Jakże wielkiej mocy i wysiłku wymagałoby kierowanie wiatrem! To niewykonalne i osoby, o których wspomniałem słusznie mogą czuć, że nigdy nie staną się bogate, jako że myślą o bogactwie nie tak, jak robią to ludzie bogaci.
Sądzą, że muszą zmieniać świat, a nie muszą. Do trzymania żagla wystarczą na żaglówce dwie ręce.
Każdy może dać radę. Każdy może być bogaty. Tylko musi po pierwsze nauczyć się żeglować, czyli uświadomić sobie, że to nie świat jest tym, co odpowiada za jego sukces lub porażkę, ale on sam, jego sposób żeglowania.
W taoizmie wykorzystuje się naturalne energie i doświadczenia, by za ich pomocą się poruszać. Nie robi się tego na siłę. Ta zasada nazywa się wuwei - działanie w niedziałaniu.
By stać się bogatym - jak uczą liczni bogaci - nie musimy się poruszać. Potrzebujemy właśnie przestać się poruszać, przestać naiwnie pragnąć kontrolować wiatr lub pchać rzekę.
Nie pchaj rzeki - płyń razem z rzeką. Wtedy rzeka-świat będzie cię wspierała. Użyj nurtu rzeki by popłynąć tam, gdzie zamierzasz.
Bogaci głoszą, że bogactwo to stan umysłu. To niedziałanie. Stan umysłu nie wymaga działania, konkretnego, wyrachowanego, przekalkulowanego.
Jeśli nie staliśmy się bogaci w swoich umysłach, nigdy nie staniemy się bogaci w swoich ciałach. Bogactwo nie znaczy, że przydarzy nam się jakaś forsa, jakaś okazja i zarobimy. Są ludzie bogaci fizycznie a psychicznie biedni. Ludzie chciwi są biedni, ponieważ ciągle im mało. Ich stan umysłu jest taki sam, jak stan umysłu bezdomnych biedaków. Tym również ciągle mało. To ten sam rodzaj ludzi i doświadczeń.
Niech świat będzie światem a my bądźmy sobą. Nie potrzebujesz pomysłów z zewnątrz by zacząć zarabiać. Pomysły same przyjdą, kiedy otworzysz się na siebie. To będą twoje naturalne i oryginalne pomysły. Zaczniesz wzbogacać się na własny sposób.
Aby jednak otworzyć się na siebie potrzeba zasady wuwei. Przestań zmieniać świat. Ludzie biedni na ogół ufają własnym rękom, za pomocą których mogą wpływać na świat, dlatego są biedni. Chcą wszystko rękami, własnoręcznie, wysiłkiem. Nie wierzą, że można żeglować zamiast wiosłować. Trudno, ich nie przekonasz. Oni wiedzą swoje. Ale ty nie musisz się z nimi zgadzać.
Wiedzą swoje i robią swoje na własną odpowiedzialność. Tak jak prawdziwe bogaci wzbogacają się na własny sposób, na własny sposób prawdziwie biedni stają się jeszcze biedniejsi.
Nie musisz wykładać całego świata asfaltem - wystarczy założyć buty. Wzbogacanie się na własny sposób polega na tym, że nie interesuje nas jak wygląda sytuacja w świecie. Nie myślimy w ten sposób, że zastajemy swoje życie ale w ten sposób, że czujemy się twórcami naszego życia. Twórcze podejście generuje twórcze pomysły a świat je nagradza, bo korzystają z nich wszyscy - i bogaci, i biedni.
W myśl taoistycznej zasady należy nie martwić się o to, czy wiemy jak stać się bogatym na zasadzie, że ktoś się nim stał tak i siak, robiąc to i tamto, ale o to, by oduczać się wszystkich na to sposobów, które nie są naszymi własnymi sposobami. Które nie płyną spontanicznie z naszego wnętrza, a pochodzą z zewnątrz, są zapożyczone i nietwórcze, sztucznie odtwarzane a nie tworzone.
W stawaniu się bogatym jak głoszą bogaci nie chodzi o pieniądze, ale o ciebie. Ponieważ chodzi o ciebie,  nikt i nic nie może mieszać się do twojego sposobu stawania się bogatym, określać go, determinować, wyznaczać mu granic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz